Jak ja kocham sezonowość w Polsce. To ogromy przywilej mieć tak wyraźne pory roku. Pąki i eksplozja zieleni wiosną, szał obfitości owoców i warzyw latem, czerwone i żółte liście jesienią, śnieg, sanki i choinka zimą… Wyobrażacie sobie mieć np. tylko porę suchą i deszczową? Albo cały rok tak samo, tylko parę stopni różnicy?
Tak mi się ładnie komponują te delikatne kwiaty z surowym betonem misy, z jej piękną, dziurkowaną fakturą. W I LIKE BETON każda każda sztuka jest niepowtarzalna dzięki procesowi ręcznego odlewania i ręcznej obróbce, przeprowadzanych całkowicie bez ingerencji maszyn. Misa LUNA jest z betonu, czyli tworzywa zazwyczaj kojarzonego z placem budowy, ciężkością, topornością. Jednocześnie jest delikatna, co daje niezwykły efekt.
Lubicie beton?
Ja jestem fanką tego tworzywa od dawna. Uwielbiam je na podłogach czy ścianach. I bardzo mi się wpisuje w mój gust trend, aby robić z niego także przedmioty codziennego użytku do domu, a nie tylko na zewnątrz. Wyroby I LIKE BETON to przede wszystkim przepiękne misy ze szlachetnego betonu, czasem malowane. Koniecznie zajrzyjcie do ich sklepu, zachwycicie się. Co ważne, producent obiecuje rozszerzać ofertę.
Zostawiam Was w wiosennej zadumie…
Dziękuję za każdą wizytę.
Uściski!
Magda
Post powstał we współpracy z firmą I Like Beton.
10 komentarzy
Kwiaty drzew owocowych są przepiękne, niesamowicie delikatne i zwiewne, a jednocześnie bardzo dekoracyjne 🙂
Beton bardzo lubię, podziwiam…. chociaż tak naprawdę, to w domu nic nie mam z tego materiały 😉
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Wiesz co, ja też tak naprawdę nie mam nic betonowego, oprócz tej misy. Np. może szare kafle na podłodze mogłyby robić za beton. Ale zawsze mi się podobał.
Dla mnie beton jest za zimny, tak wizualnie… Wolę drewko, zdecydowanie 🙂
A drewno z betonem? Lodzio miodzio!
Najpiękniej wszystkie te kwiaty wyglądają jednak na gałęziach drzew, nie w wazonach. 😉 Ale muszę przyznać, że i ja czasami tracę głowę dla kwiatów ciętych. Japończycy mają też ogromny respekt przed Naturą i dbają o nią. Tego powinniśmy się od nich uczyć. 🙂 Pozdrawiam!
Ps. misa fajna! Ja też nie jestem fanką betonu, ale ta misa wygląda świetnie. 🙂
Ja nigdy nie miałam szczególnego nabożeństwa do roślin, ostatnio mi się trochę włączyło, do tego stopnia nawet, że rozważam grządkę :)))
A misa zaprawdę jest piękna.
Początkowo podchodziłam sceptycznie, ale po obejrzeniu stwierdzam, że są całkiem ok.
Super wygląda ta śliwa na betonowej misie. Takie misy niekoniecznie muszą być kupowane, całkiem fajnie wyglądają własne produkcje, można np. owinąć jakieś wieczko kartonem i zatopić wszystko w gipsie, zostawić do wyschnięcia i wychodzi genialne misa na takie rzeczy 😉
Beton, cegła, wydawać by się mogło – toporne surowce – ale na prawdę nie wiele trzeba aby je przepięknie wkomponować w wyposażenie naszego mieszkanka, domku. Efekty są na prawdę świetne 🙂 Wystarczy tylko poszukać odpowiedniej inspiracji.
Choć pogoda nas ostatnio nie rozpieszcza, to piękne w naszym klimacie jest to, że co chwilę mamy zmianę. Raz kompletnie biało, później kolorowo, później szaro i tak w kółko. Można czerpać z tego tyle radości 🙂