Niełatwo się zabrać za bloga mając trzymiesięczne bobo:) No, ale mam nadzieję, że się uda. Maja śpi, w domu pachnie pieczonym chlebem, ja już po prysznicu – idealny moment.
Tym razem pokażę moje usiłowania na polu scrapbookingu. 4 grudnia chrzcimy Pyziulinkę i postanowiłam zrobić zaproszenia sama. Postawiłam na prostotę. Zmniejszyłam zdjęcie ukochanej stópki na dłoni męża i wybrałam dwa wzory dziurkaczy ozdobnych, i już…
Mam tyle pomysłów na posty w moim blogu, a jakoś nie potrafię ich zrealizować. Nie wiem czy to kwestia dzidziusia, czy może ogólnego niezorganizowania? Jak to jest u innych świeżo upieczonych mam?
A tutaj z Majeczką już trzymiesięczną. To niesamowite, jak dzieci się zmieniają na tym etapie życia, dosłownie z dnia na dzień! Obserwowanie ich to czysta przyjemność. Nigdy nie sądziłam, że z takim maleństwem może być tak duży kontakt, zawsze mi się wydawało, że one tylko jedzą i śpią (ewentualnie robią kupę i siku:).
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i do następnego!
11 komentarzy
wzruszające jest to zdjęcie ze stópką.. urocze 🙂
Zaproszenia piękne z tym zdjęciem, a wy śliczne jesteście obie :)) Buziaki 🙂
Piekna fota z nóżką, Majeczka słodziutka.
Pozdrawiam
Ach, dziękujemy dziękujemy pięknie!
Wyglądacie cudownie a Maja to wykapana Mamusia! Gratuluję pomysłu na zaproszenia – ja tez robiłam sama, ale swoje połączyłam ze ślubnymi 🙂 Jak tak na Was patrzę to nachodzi mnie ochota, żeby się poważnie zabrać za drugą dzidzię :)) Bo pierwsza to już chce, żeby mówić do niej DUŻA. Pozdrawiamy Was ciepło!
Dzięki Aguś!
To do roboty:))) Na szczęście przyjemne zajęcie…
Piękne te zaproszenie!Takie Twoje a Majeczka śliczniutka!Pozdrawiam serdecznie:)
Kurcze ale ten czas leci, po dzieciach widać jak rosną 🙂 Super zdjęcie no i bardzo ładne zaproszenia!
pięknie jest tu u Ciebie!
pozdrawiam,
Paula
Witam! Ja również jestem świeżo upieczoną mamą oraz blogowiczką. Maja jest śliczna! Przyznam, że pomysł na zaproszenia własnoręcznie wykonane jest świetny. Mnie też to czeka;) Dołaczam do grona obserwatorów. Pozdrawiam!
Dziękuję za miłe słowa! I witam nowe "zaglądaczki". Pozdrowienia serdeczne!