Niesamowite… Pamiętam, jak się czekało na Święta jako dziecko, wprost człowiek ze skóry wyłaził, a one ciągle nie chciały przyjść. A teraz nawet się nie obejrzysz, a one już za progiem…

Niedawno dowiedziałam się, że zwyczaj zapalania czterech świec, kolejno na każdą niedzielę Adwentu, wcale nie jest taki oczywisty dla wszystkich! Moja koleżanka np. w ogóle go nie zna, a u nas w domu był od zawsze.

 

I tak oto, w zimowej scenerii, w niedzielę zapaliliśmy trzecią świecę.

Grudniowo-adwentowe uściski!
M