Marzę  o malutkim domku letniskowym. Wiem,  drogo, bez sensu, po co ciągle jeździć w to samo miejsce, za te pieniądze zwiedzisz kawał świata, po co ci to, rozkradną wszystko, dodatkowy kłopot, dodatkowy podatek, nie lepiej wynająć???

Może i lepiej… Ale i tak marzę o własnym  domku. Do którego mogę w każdej chwili pojechać. Który jest tylko mój, taki jaki sobie wymarzyłam, gdzie każdy ma swoje miejsce przy stole i do spania. Gdzie jesteśmy u siebie, gdzie w każdej chwili możemy pojechać bez planowania.  Co, pomarzyć nie można?

CZYTAJ WIĘCEJ