Za tydzień już Wielkanoc!

Bardzo lubię tę święta. Nowe życie, wiosna, coraz piękniejsza pogoda, snucie planów na wakacje… Same przyjemności. Dzieci też się szykują. Maja już planuje kogo i jak obleje 🙂 Tradycyjnie już (ale jaja, mamy tradycję), wkrótce będziemy malować jajka, zapewne drewniane, no bo jak tu później skonsumować dzieło sztuki dziecięcia?

A mnie bardzo podobają się jajka przepiórcze. Są wręcz przeurocze. Maleńkie, srokate jak indiańskie konie, a każdziusieńkie inne od sąsiada. No odpał! Sami zobaczcie. I przy okazji, jakie jajo kurzęce jest wielgachne!

Postanowiłam zatem przygotować ozdobę jajeczno-świąteczną z udziałem jajeczek przepiórczych. Po namyśle postawiłam na styropianowe, aby wystarczyły na dłużej. Można takie zakupić, ja swoje zanabyłam na portalu aukcyjnym.

Czego będziemy potrzebować?

– patyka najzwyklejszego w świecie
– jajeczek styropianowych, u mnie 13
– kordonka – u mnie beż
– grubej igły
– ew. kleju

Wykonanie

Przez każde jajeczko przewlekamy kordonek, odcinamy odpowiednią długość. Na końcu zawiązujemy supełek, odcinamy końcówkę nitki przed supełkiem. Przeciągamy nitkę nieco wgłąb jajeczka, żeby schować supełek. Klej może przydać się w tym miejscu – czasem, ponieważ igła i nitka są grube, może odłamać się kawałek jajeczka. Wtedy odprysk należy dokleić, najlepiej klejem typu magic. Następnie jajeczka na sznureczkach zawiązać w wybrany sposób na patyku. Pełna dowolność – na równo, nieregularnie, na skos, w literę v… Ogranicza nas jedynie wyobraźnia! Na koniec dowiązać nitkę, która nam posłuży do zawieszania naszego dzieła. Gotowe! Subtelna, dyskretna, odnosząca się do natury, własnoręcznie wykonana przez nas ozdoba na Wielkanoc!

 

Proste jak drut! Tego nie da się zepsuć 🙂

Do następnego i powodzenia w robótkach ręcznych!