Są to głównie pióra gołębie, ale te małe w ramce to piórka dzięcioła. Znaleźliśmy je na spacerze w lesie. Są prześliczne, czarne w białe kropeczki.
Wykonanie obu tych ozdób jest banalnie proste. Do obrazka potrzebujemy ramki z passepartout (u mnie Virserum z niezawodnej Ikei), piórek oraz kleju. Układamy kompozycję z piórek, jak już jesteśmy pewni, że mamy to, przymocowujemy je odrobiną kleju po czym zamykamy obrazek od tyłu. Ot i cała filozofia.
i powtarzałam czynność aż do uzyskania zamierzonego efektu. Bardzo mi się podoba, powiem nieskromnie, aż żałuję, że zaraz nastąpi zmiana wystroju na bożonarodzeniowy!
Wyobraźcie sobie różne kolory sznurka, malowanie piór albo ich części na różne kolory, naklejanie ich na kolorowe tło, użycie rozmaitych ramek… Kombinacji nie ma końca!
A jeszcze się pochwalę, że w końcu mamy gdzie trzymać koce! Kiedyś zastanawiałam się gdzie je trzymać TUTAJ. Długo nie miały swojego miejsca, biedactwa, aż pewnego razu, chyba w sierpniu, weszłam do Jyska i znalazłam go! Super druciany kosz. Przeznaczony jest na pranie, ale my uwielbiamy zmieniać przeznaczenie przedmiotów, nieprawdaż? I tak sobie teraz stoi i pomaga utrzymać ład.
Dziękuję za wizytę. To dla mnie naprawdę cudowne, że tu zaglądacie!
Magda
16 komentarzy
Uwielbiam piórka, wnoszą zawsze mnóstwo lekkości do wnętrza
Nie mogę się nie zgodzić. Są cudne!
Świetny pomysł z tą girlandą! Ja jednak wolałabym zrobić dłuższą, lub zawiesić nieco więcej piórek. Tak czy siak wygląda to super i nadaje wnętrzu dużo ciepła.
dzięki 🙂
też tak myśle 🙂 świetny pomysł, tylko troche za mało gęsto, no ale nie wypada wyrywać wszystkich piórek ptaszkowi! 😉
Piękne! U mnie wiszą pióra w ramach szklanych z dwóch stron. 🙂
Chyba wet widziałam:) Cudnie.
Nawet oczywiście 🙂
też lubię piórzyska;)
Okazuje się, że jest nas więcej 🙂
Okazuje się, że jest nas więcej 🙂
Obraz i girlanda z piór mi się bardzo podoba.
dziękuję 🙂
Boskie piórka☺ zapraszam do mnie http://www.małydomnagórce.pl pozdrawiam
😀 Zaglądam!
😀 Zaglądam!