Jakaż ta jesień jest piękna! Nie mogę się nacieszyć złotem i czerwienią liści, choć największy wybuch barw jeszcze przed nami. Las jest jeszcze dość zielony, na razie czerwone u nas jest tylko dzikie wino. Choć w ostatnim tygodniu nas nie rozpieszczała, a wręcz przeciwnie, chłostała dość bezlitośnie, mam nadzieję, że jeszcze wróci w nieco lepszym nastroju. Niech trwa jak najdłużej i cieszy nasze oczy, odwleka nieuchronne nadejście ciemnych i ponurych dni…
W ubiegły weekend udało nam się skorzystać z łaskawości pani jesieni. Pogoda była iście spacerowa i udało mi się uwiecznić parę chwil. Zapraszam Was na wspólny spacer trójmiejskim parkiem krajobrazowym. Na pewno jeszcze tam wrócimy tej jesieni.
Po spacerze byliśmy u babciusi kochanej na – a jakże – knedlach ze śliwkami. A w ogródku babcinym jeszcze tak kolorowo było… Idealny jesienny dzień.
Mam też dla Was z okazji jesieni karteczkę do pobrania mojego pędzelka. Taką jesień jak na zdjęciach i obrazku to ja KOCHAM!
Oto link TUTAJ KLIK. częstujcie się i miłego dnia!
Uściski,
Magda
4 komentarze
Bardzo lubię spacer po lesie. W lecie zawsze jeździmy dużo rowerami do lasu:))
Kocham las. Muszę co jakiś czas tam iść, coś mnie ciągnie i woła 🙂
Jakie piękne kadry… taką jesień uwielbiam.Niestety na Mazurach póki co szaroburo, ciemno i melancholijnie. Ale czuję, że jeszcze będzie przepięknie… 🙂 Uściski ślę, Kasia
Dziękuję Kozo droga! Doczekasz się tych barw, na pewno!!! Uściski na rozświetlenie jesiennej słoty przesyłam 🙂